piątek, 1 lutego 2013

Rozdział II

~*Saori*~
Weszliśmy do budynku Hokage. Pan spojrzał na mnie ostrzegawczo.
Tak właściwie nie wiedziałam jak się nazywał. Jak wyglądał, w co się ubierał. Gdy się odwrócił podniosłam wzrok i przyjżałam się mu pierwszy raz w moim życiu.
Miał rude włosy do ramion, ciemną karnację, ubrany był w białą koszulę oraz czarne jeansy. Do pasa miał przyczepiony bat. Wzdrygnęłam się.
  Nie powiem, żeby traktował mnie dobrze, ale napewno lepiej, niż pozostałą dziewiątkę. A mimo to zawsze ja brałam kary na siebie.
I tu pojawia się pytanie: dlaczego? Otóż, to jest bardzo proste. Ja byłam wychowywana na niewolnika. Miałam być nim od urodzenia. Przynajmniej, tak mi się wydaje. A reszta została złapana podzas comiesięcznych Łowach.
Łowy Niewolników. Przychodzą na nie wszystkie ważne osoby i urządzają zawody: kto złapie więcej nowych. Następnie oddają ich do szkoły. A tam to dopiero jest piekło. Uświadomiłam sobie, że Pan przygląda mi się z uwagą. Popędził mnie ruchem dłoni. Podążyłam za nim.

~*Naruto*~
Rozmawiałem z moimi przyjaciółmi. Nie, rozmawiałem, to za dużo powiedziane. Właściwie, wraz z Kakashim przysłuchiwaliśmy się monologowi Sakury.
"Ile ona może tak paplać o niczym?" — pomyślałem z zaciekawieniem.
—… i właśnie dlatego… — urwała wpatrując się w drzwi. Podążyłem za jej wzrokiem. Wtedy mnie olśniło.
"Przecież dzisiaj miał przybyć przedstawiciel Hanagakure. Jak ja mogłem o tym zapomnieć? — jęknął w myślach.
— Dzień dobry — powiedział wysoki mężczyzna podchodząc do biórka. — Byliśmy na dzisiaj umówieni, prawda? — zerknął podejrzliwie na różowowłosą.
Nie mógł mieć więcej niż trzydzieści pięć lat. Wyraz twarzy miał surowy, a oczy patrzyły na wszystko nieufnie. Za nim stała dziewczyna.
Długie, nieprzycinane brązowe włosy okalały jej twarz. Miała jasną cerę, bardzo jasną. Jej głowa była opuszczona, więc nie widziałem jej twarzy. Szkoda.
Ubrana była w prostą białą tunikę bez rękawów, oraz spodnie w tym samym kolorze. Nie pasowało jej to kompletnie, przynajmniej ja tak uważam, a wiadomo, że faceci się na modzie nie znają.
— Tak, oczywiście panie... — świetnie, do tego zapomniałem jak on się nazywa.
— Katsura Ryu — powiedział lekceważącym tonem. — Widzę, że nie ma pan dzisiaj do tego głowy, więc może przełożymy te sprawy na kolejne dni? Co Hokage o tym sądzi?  Dziwne. Jeżeli rozmawia się o interesach, to raczej wykożystuje się nieuwagę przeciwnika.
— Oczywiście. Może podczas pobytu tutaj zamieszka pan... — zacząłem gorączkowo myśleć, gdzie mógłbym go zakwaterować. Wszytkie hotele, motele, domki i mieszkania do wynajęcia były zajęte przez emigrantów z Amegakure, które prowadziło wojnę z Kirigakure. Jedynym wolnym miejscem był mój dom. Trzeba mu to tylko delikatnie powiedzieć, żeby nie pomyślał sobie nie wiadomo czego. — Więc... wie pan pewnie o wojnie Wioski Ukrytej w Deszczu z Wioską Ukrytą we Mgle, prawda? Ludzie emigrują najczęściej do Konohy.
— Co w związku z tym? Niech pan przejdzie do konkretów — mężczyzna zaczynał się już niecierpliwić.
— Jedyne wolne miejsca są u mnie w domu — gdy wypowiedziałem te słowa dziewczyna uniosła głowę zdziwiona.
===
Tak! Skończyłam! Mimo wszystko uważam, że to jeden z najgorszych moich rozdziałów.
Przepraszam was za długą nieobecność! Naprawdę, chciałam pisać, tylko nie miałam czasu, weny ani pomysłu, a nie chciałam wstawiać jakiegoś złego, napisanego na odwal się.
Rozdział dedykuję: Akumie, Kakashii711, Soneie ( przepraszam, jeżeli pomyliłam się w odmianie :P), Karolinie (przez którą mnie teraz kark boli xD), Deividowi, Tenone, Isabel, Loli, Zochan, Black, Rejniowi - san (znowu przepraszam za odmianę. Jeżeli się pomyliłam, poinformujcie), Madeleine, Shika i Marutemarii, Saspikowi, Dżeli, Kaori (nie, nie uraziłaś mnie ^^), Habanero, Okami, Risie-chan oraz Sheeiren Imai.
Przyjmuję wszelką krytykę! Jeżeli ktoś coś widzi, co mu się nie podoba, niech napisze, nie będę urażona. Zależy mi na doskonaleniu moich opowiadań.
Pozdrawiam!
Asoka ;**

9 komentarzy:

  1. No dobrze. Pozostawiłaś u mnie spam, odpowiadam na niego. Uprzedzam jednak, że nie zamierzam słodzić bezpodstawnie.
    Zaczęłam czytać i już na starcie widzę błąd ortograficzny.
    "Gdy się odwrócił podniosłam wzrok i przyjżałam się mu pierwszy raz w moim życiu." - powinno być "przyjrzałam"
    "A reszta została złapana podzas comiesięcznych Łowach." - "podczas" i czasem nie powinno być "Łowów"?
    "Byliśmy na dzisiaj umówieni, prawda? — zerknął podejrzliwie na różowowłosą." - Zerknął powinnaś napisać wielką literą, gdyż wypowiedź zakończyłaś znakiem zapytania.

    Napisałaś, że krytyka Cię nie zraża. Bardzo dobrze. Trzeba umieć ją przyjmować, bo dzięki niej się doskonalimy. Jak na moje rozdział był zdecydowanie za krótki, przez co wypadł trochę szaro. Nic się prawie nie wydarzyło. Krótkie gdybanie Naruciaka, przykulona niewolnica i surowy Pan.
    No nic, skuszę się na jeszcze jeden rozdział, który wyskoczy spod Twoich paluszków. Nie obiecuję jednak zostać stałą czytelniczką. am nadzieję, że krytyka, pomimo zapewnień, Cię nie uraziła.
    Dziękuję, pozdrawiam i życzę weny.

    P.S. Miło by było, gdybyś zlikwidowała weryfikację obrazkową. Strasznie jest to irytujące, a w moim przypadku odstrasza od pozostawiania komentarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. No, po prawie miesiącu rozdział drugi, ale zawiodłam się lekko :/ Miałam nadzieję, że coś konkretnego zacznie się dziać, a tu nie dość, że mdławo, to i do niczego praktycznie nie doszło. Jest tylko informacja, że zamieszkali w domu Naruto. Trochę mnie boli, że jest bardzo mało opisów i to, że lekko zmieniasz charaktery bohaterów. Pomysł, który na pierwszy rzut oka był bardzo ciekawy, traci powoli na wartości. Popracuj nad opisami i staraj się nie robić błędów. Są różne przeglądarki, które je poprawiają, albo choćby word. Uważaj też na powtórzenia. A, najważniejsze: czytaj prace przed publikacją. Będziesz widziała wtenczas wszelkie niedociągnięcia ;]
    No, ja czekam na drugi rozdział, zobaczę jak to się potoczy i mam nadzieję, że trochę zaczniesz się rozwijać w tym kierunku ^^
    Przyłączam się do prośby o wyłączenie weryfikacji obrazkowej.
    Pozdrawiam
    Madeleine

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu u mnie zapunktowałaś , naprawdę ciekawe , mimo to jestem zdziwiona że po tak długim czasie dopiero wstawiłaś notkę :( , mam nadzieje że w przyszłości będziesz publikować częściej ;)
    P.S.
    Przepraszam że taki krótki komentarz , ale rozdział też nie za długi XD , ale i tak jest wspaniały.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówiąc szczerze zawiodłam się trochę. Minął miesiąc od ostatniej notki, a tu krótko i praktycznie nic się nie działo. Mam nadzieje, że nam to jakoś wynagrodzisz przy następnej okazji. Liczę, że następny rozdział więcej wniesie i będzie równie dobry jak ten pierwszy. Pozdrawiam i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do Liebster Award - gry gdzie odpowiadasz na zadanie przez kogoś pytania (w tym przypadku mnie), później sama wymyślasz 11 pytań i nominujesz do odpowiedzenia na nie kolejne 11 osób :D
    P.S. Nie możesz nominować osoby , która nominowała ciebie.
    [pytania zadane są na moim blogu , odpowiadasz na nie na swoim :) ]
    Nie mam talentu do definicji , więc wybacz mi .
    Przy okazji proszę o kolejną notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie krótko, nim zacząłem czytać już skończyłem... Liczyłem że po tak długim czasie bardziej się postarasz. Mimo to fajnie, jednak czekam na większy rozwój akcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, to jej drugi rozdział, dziewczyna się rozkręca, Renji..^^'

      Usuń
  7. Asoko, wybacz mi. Nie miałam po prostu czasu na czytanie, ale nadrobiłam już prawie wszystkie zaległości. Leżenie w szpitalu mi nie przyniosło żadnych efektów^^

    Rozdział może był krótki, ale według mnie niczego mu nie brakowało. Za mało akcji? Jezu, ludzie, to dopiero drugi rozdział, więc dziewczyna się rozkręca! Bądźcie wyrozumiali :D

    Czekam na nexta, więc się pośpiesz! *grozi palcem*

    Pozdrawiam,
    Twoja Tenone^^ :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo ^^ zadedykowałaś dla mnie ;3 jak miło ^^ Niech wena Ciebie ni e opuszcza. Mnie właśnie opuściła. I nie mogę nic wymyślić. Ale zapraszam do siebie. Mam nowy wygląd i może mogłabyś powiedzieć, czy Ci się podoba ;3

    OdpowiedzUsuń